Komentarze: 2
Żaden dzień sie nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch takich samych pocałunków, dwóch jednakowych spojrzeń w oczy.....
Esik jaki mu wczoraj napisałam nie był dobrym pomysłem - wyrzuciłam mu to że ostatnimi czasy wiele osób, sytuacji, spraw i rzeczy jest dla niego ważniejszych ode mnie.
A przecież dobrze wiem że robi to dla nas...zakłada tą firme po to żebyśmy mogli razem zamieszkać, spokojnie żyć, opłacić moje studia do końca i nie żyć od pierwszego do ostatniego.
Ale to było wczoraj....dziś jest już ok, przynajmniej B. tak stwierdził......jednak ja nie czuje że jest ok, wiem że powiedziałam za dużo i że go to dotknęło....ale chyba nie umiem za to przeprosić - ahh ten mój podły charakterek.