Archiwum kwiecień 2007


kwi 27 2007 Bez tytułu
Komentarze: 3

normalnie lato mamy moi mili , no przynajmniej nad morzem ...ale znajac zycie niedziela bedzie beznadziejna bo Kaya ma wtedy wolne wpizdu....wrrrrr.

Jutro czeka mnie piwko z pewna pania blondyna - moja psiapsiolka kochana. Lubego juz poinformowalam coby jutro spazmy nie dostal i nie musial sie produkowac ze to sie szybciej uprzedza, ze moze on mial cos zaplanowane, itp itd....wiemy jak jest.

Dostalam dzis zaproszenie od pewnego pana na jego urodziny do andersena (taka knajpa w gdy) niby zaprosil mnie z B. ale B i on nie za bardzo za soba przepadaja i teraz mam dylemacik ostry bo nie wiem czy isc z B. , czy sama, czy moze wogole nie isc....jest jeszcze jedno rozwiazanie - isc z moja droga psiapsiola, pania P, wspomniana wyzej :)

Buciczki wczoraj zakupilam...sliczne piekne bialo srebrne nike'i - wygodne na maxa i co z tego ze niedlugo beda cale szare :) liczy sie pierwszy efekt , no nie moi mili :)

wyczytalam dzis taka krotka zlota mysl...."sa grzechy których nie żałujemy" - jesli chodzi o mnie to popieram.

la-chicka : :
kwi 26 2007 Bez tytułu
Komentarze: 1
wkoncu o normalnej porze skonczylam prece ale jak to mowia jak nie urok to przemarsz wojska.....pozarlam sie z B. wrrrrrrrrrrrrrrrr...taki agresor mi sie wlaczyl ze szok. czasem mam wraznie ze on mnie wogole nie slucha. moge mu powtarzac cos 10 razy a on za moment spyta sie o to co mu tyle razy powtarzalam. prosilam go zeby zajrzal mi dzis pod maske auta bo mam obroty za wysokie. prosilam go o to przy sniadaniu, potem powtorzylam, napisalam eska a na sam koniec nawet zadzwonilam i poprosilam go o to. a on za jakies 30 minut zadzwonil z pytaniem co mial sprawdzic. rece opadaja. na dodatek mielismy jechc dzis do na zakupy a tu huj babki strzelil, szanowny B. napisal ze on nie da rady bo go brzuszek boli. nie to nie, ja cie prosic nie bede - sama jade. okularki na nos, wlosy w kitek, jasne dzinsy biala kurteczka i smigam po jakies buciki.
la-chicka : :
kwi 25 2007 kolejny powrot na bloga
Komentarze: 3
coraz rzadziej tu zagladam..brak czasu spowodowany pisaniem pracy licencjackiej i jeszcze 5 ciu zaliczeniowych, otwarcie wlasnego saloniku a co za tym idzie, mnóstwo papierków i 3ba miliony urzędów odwiedzić, siłownia, B., generalnie w domu jestem rzadko kiedy. niedlugo roczek mamy, probuje cos wymyslic dla niego..jakas niespodzianke, prezent czy cus zeby ten roczek milo wspominal i chcial kolejnych kilkanascie ze mna wytrzynac..ale pomyslow brak..pustka w glowie..:(
la-chicka : :