Bez tytułu
Komentarze: 3
normalnie lato mamy moi mili , no przynajmniej nad morzem ...ale znajac zycie niedziela bedzie beznadziejna bo Kaya ma wtedy wolne wpizdu....wrrrrr.
Jutro czeka mnie piwko z pewna pania blondyna - moja psiapsiolka kochana. Lubego juz poinformowalam coby jutro spazmy nie dostal i nie musial sie produkowac ze to sie szybciej uprzedza, ze moze on mial cos zaplanowane, itp itd....wiemy jak jest.
Dostalam dzis zaproszenie od pewnego pana na jego urodziny do andersena (taka knajpa w gdy) niby zaprosil mnie z B. ale B i on nie za bardzo za soba przepadaja i teraz mam dylemacik ostry bo nie wiem czy isc z B. , czy sama, czy moze wogole nie isc....jest jeszcze jedno rozwiazanie - isc z moja droga psiapsiola, pania P, wspomniana wyzej :)
Buciczki wczoraj zakupilam...sliczne piekne bialo srebrne nike'i - wygodne na maxa i co z tego ze niedlugo beda cale szare :) liczy sie pierwszy efekt , no nie moi mili :)
wyczytalam dzis taka krotka zlota mysl...."sa grzechy których nie żałujemy" - jesli chodzi o mnie to popieram.
Dodaj komentarz