Archiwum czerwiec 2006, strona 1


cze 16 2006 my favourite game
Komentarze: 6

dzis od rana (tj. od 5.30) mecze The Cardigans - My favourite game. W samochodzie jak na silowniejechalam, potem na silowni tez to zapuscilam, w drodze powrotnej do domu no i w domku:)))

Dlugi weekend sie zaczal i wykorzystam go dobrze. Juz wczoraj wieczorem zaczelam go dobrze wykorzystywac...na plazy w Orlowie (z moim B. sie wie).

Padl plan zeby zapisac sie na taniec brzucha i to chyba dobry plan....podoba mi sie to...miesnie sie wzmocnia, talia zrobi sie smuklejsza no i zawsze mozna poswirowac ze sie umie taniec brzucha:)))

Wczoraj stuknal miesiac mojego zwiazku z B. (dla niektorych malo, dla innych duzo [szczegolnie dla tych ktory dawali nam max.2 tygodnie]).

A w nowej pracy jest super. Pracuje sobie od 15-20 (poki co). Aktuaknie robie kurs depilacji woskiem, jak go skoncze to szefowa zalatwia mi kursik na robienie pazurkow:) Jak dla mnie bomba, tym bardziej ze zarobki dobre :)

Milego dzionka.

la-chicka : :
cze 12 2006 bilans
Komentarze: 8

za kazdym razem kiedy spotykam sie z B. to tak jakbym poznawala go od nowa....dlatego tak bardzo lubie sie z nim spotykac. Wczoraj spacerek - caly bulwar, potem skwer. Wieczorkiem tez sie spotkalismy, z tymze humorek mi sie popsul bo awantura rodzinna (za mna stal tata z mama, reszta przeciwko mnie) - mam dosc wypominania mi tego ze kiedys popelnilam kilka bledow.....powinnam byc dumna z tego ze wyszlam z tego gowna, ze wyszlam na ludzi, ze potrafie sie smiac, ze potrafie zyc....ale co jakis czas ktos przypomina mi o tym ze dwa lata temu robilam cos czego cholernie zaluje, ale doprowadza mnie to do lez, do rozstroju, do paniki - ze moze jednak oni maja racje, ze moze ja sie wcale nei zmienilam, tylko udaje sama przed soba, ze umiem zyc bez heroiny, ze juz nigdy tego nie wezme, ze jestem silna......ale przyszedl B - i wybil mi to z glowy - "dla nich mozesz byc nikim, ale dla mnie jestes calym swiatem i to dla ciebie budze sie co rano, jestes silna i wiesz o tym"

on mnie naprawde rozumie...duzo romawiamy...bardzo duzo, uwielbiam z nim rozmawiac, lubie go obserwowac, lubie lezec z nim w jednej poscieli, dobrze mi z nim, uwielbiam sex z nim, ucze sie jego na pamiec, czemu???? w razie gdyby chcial odejsc - bede miala wspomnienia - tym razem dobre wspomnienia!!! Jet ON i nie szukam rozrywek u nikogo innego, nie chce go ranic, nie czuje takiej potrzeby, w nim jest wszystko to o czym marzylam:)

A w czwartek jedziemy do ZOO - obiecal ze ukradnie dla mnie strusia :)

la-chicka : :
cze 10 2006 pierwsze koty za ploty
Komentarze: 2

wczoraj byla babska impreza - jak to Bartek stwierdzi - proba zaufania. Hmmm...bylam grzeczna, naprawde grzeczna ale on i tak od rana jakos dziwnie zfochowany chodzi - no trudno...caly dzien z nim walczylam...ale powiedzial ze siedzial wczoraj sam w domu i mial za duzo mysli zeby to ogarnac rozsadnie i wrocily wspomnienia (jego ex zdradzila go na imprezie). Ale sprawe wyjasnilismy...powiedzialam ze jest mi przykro ze porownuje mnie do swojej ex i ze uogalnia wszystko, ze nie jestem nia i nigdy nie bede i nie chce zeby nas porownywal. Przeprosil i juz jest si.

zmienilam prace - od srody zaczynam nowa :))))) wiecej czasu dla siebie - wkoncu :)

la-chicka : :
cze 07 2006 :)))))
Komentarze: 6

zrobil mi niespodzianke i przyjechał :))))))) normalnie wariat jeden no :)))) wogole to rzucil ta prace bo dostal oferte nowej i juz nie bedzie musial nigdzie wyjezdzac :)))))

la-chicka : :
cze 05 2006 Bez tytułu
Komentarze: 7

Padam na twarz......nie wyrabiam ....zmeczenie wychodzi - praca po 16 h dziennie wychodzi mi bokiem....musze sie wyspac..odpoczac..zregenerowac sily.

Na dodatek zadzwonil dzis Bartus ze zla informacja - bedzie dopiero za 3,4 tygodnie :( cholera no. a ja tesknie.

la-chicka : :