Komentarze: 2
wczoraj byla babska impreza - jak to Bartek stwierdzi - proba zaufania. Hmmm...bylam grzeczna, naprawde grzeczna ale on i tak od rana jakos dziwnie zfochowany chodzi - no trudno...caly dzien z nim walczylam...ale powiedzial ze siedzial wczoraj sam w domu i mial za duzo mysli zeby to ogarnac rozsadnie i wrocily wspomnienia (jego ex zdradzila go na imprezie). Ale sprawe wyjasnilismy...powiedzialam ze jest mi przykro ze porownuje mnie do swojej ex i ze uogalnia wszystko, ze nie jestem nia i nigdy nie bede i nie chce zeby nas porownywal. Przeprosil i juz jest si.
zmienilam prace - od srody zaczynam nowa :))))) wiecej czasu dla siebie - wkoncu :)