Komentarze: 4
budzik, 2 piguły popite szklanka wody mineralnej, prysznic, sportowa bielizna, kawa i zaraz smigam na siłownie. Coraz blizej wyjazdu B a mi coraz smutniej. Najgorszy bedzie pierwszy tydzień, bede musiała nauczyć sie funkcjonować ze swiadomoscia ze jego tu nie bedzie. Ze nie dostane eska o 7 rano o tresci : Kocham Cie, ze nie zadzwoni 8 raz tego samego dnia, ze nie przytuli wieczorem, ze nie wezmie za reke, ze nie spyta sie czy bede zla jesli wyjedzie z qmplami, ze nie bede mogla mu odpowiedziec : no pewnie bejbe, nie ma problema, ze nei posmieje sie z moich glupich kawalow, ze nie bedzie kazal mi sie wkoncu przymknac, ze nie zobacze go w moim pokoju......nie bedzie go tu,przy mnie :(
Dziękuje kochanie za kolejny miesiąc.....