sie 18 2006

Bez tytułu


Komentarze: 4

budzik, 2 piguły popite szklanka wody mineralnej, prysznic, sportowa bielizna, kawa i zaraz smigam na siłownie. Coraz blizej wyjazdu B a mi coraz smutniej. Najgorszy bedzie pierwszy tydzień, bede musiała nauczyć sie funkcjonować ze swiadomoscia ze jego tu nie bedzie. Ze nie dostane eska o 7 rano o tresci : Kocham Cie, ze nie zadzwoni 8 raz tego samego dnia, ze nie przytuli wieczorem, ze nie wezmie za reke, ze nie spyta sie czy bede zla jesli wyjedzie z qmplami, ze nie bede mogla mu odpowiedziec : no pewnie bejbe, nie ma problema, ze nei posmieje sie z moich glupich kawalow, ze nie bedzie kazal mi sie wkoncu przymknac, ze nie zobacze go w moim pokoju......nie bedzie go tu,przy mnie :(

Dziękuje kochanie za kolejny miesiąc.....

la-chicka : :
22 sierpnia 2006, 12:17
dasz rade,ja tyle czasu dalam to i ty dasz.
18 sierpnia 2006, 11:09
Minie jak z bitcha strzelił, zobaczysz.
18 sierpnia 2006, 10:58
Trzymaj się, siostra.
w_ż_s_m
18 sierpnia 2006, 07:58
heh, kurde, też tak kiedyś miałam. ale ja wedy zaślepiona byłam i ciut bardziej naiwna niż dzisiaj....

trzymam kciuki i pozdrawiam.

Dodaj komentarz